środa, 6 sierpnia 2014

Black&White

Wróciłam z nadmorskich wojaży z bagażem wspaniałych wspomnień, inspiracji. 
Wypoczęłam i wracam z masą nowych pomysłów. 

Dzisiaj chciałabym zaprezentować Wam dwie całkiem podobne bransoletki, jednak zupełnie inne. 
Wszystkie utrzymane w kolorystyce black&white. Coś, co lubię. 



I jak? 

A teraz pokażę Wam kilka widoczków znad naszego pięknego, polskiego morza. 


Wisła z promu o 5:25 :)
 


Do następnego posta! 
Pozdrawiam, Olka

piątek, 25 lipca 2014

O tym, co cieszy najbardziej...

Właśnie jestem na etapie dopakowywania się na pięciodniowy wyjazd nad nasze piękne polskie morze. I tak pomyślałam sobie, że w zasadzie mogę podzielić się z Wami tym, co lubię najbardziej i opowiedzieć o tym, co mnie nieziemsko cieszy zawsze i wszędzie. 

Po pierwsze uwielbiam podróże. 
Te małe, te duże no i te palcem po mapie. Takich w moim życiu jest najwięcej. Czas to zmienić! 
Cieszę się na myśl o pierwszej tak długiej trasie przejechanej pociągiem. 
Mam nadzieję, że pogoda nam dopisze i będziemy mogli, oprócz całodziennego pluskania się w wodzie, zwiedzić to i owo. Zwłaszcza, że dla mojej mamy będzie to pierwszy wyjazd nad morze. 
W zeszłym roku byłam nad morzem (jest o tym post z sierpnia) i nie czuję się znudzona kolejnym wyjazdem. 

A żeby było trochę po przeciwnej stronie - uwielbiam także nasze Tatry. 
Tydzień temu wróciłam z siedmiodniowego wyjazdu i powiem jedno: GÓR MI MAŁO! 


Po drugie bardzo cieszy mnie, że mogę spełniać się, dając uśmiech innym. 
Chociażby przedwczoraj zrobiłam dwie bransoletki na szybko, bo specjalne zamówienie nigdy nie lubi czekać. I dzięki temu stworzyłam uśmiech na twarzy sześcioletniej dziewczynki. Fajne to uczucie, 
Niby nic, a stwarzam radość. 
Do tego trzeba miłości do swojej pasji, zdecydowanie!
A takie oto cuda stworzyłam wczoraj:

Niby takie drobnostki, które w swoim życiu ma chyba każdy człowiek. 
Ja nie wyobrażam sobie bez nich życia. 

Udanego tygodnia Wam życzę! 
Korzystajcie z wakacji i słońca!
Trzymajcie się, Olka

środa, 23 lipca 2014

Drewniane

I na nowo rozpoczynam tę niekończącą się bransoletkową opowieść. 
Dzisiaj chciałabym Wam zaprezentować hurtowo bransoletki z koralików drewnianych. Czyli takie, które wyglądają typowo wakacyjnie i nadają się do każdej stylizacji. 
Prostota w wyglądzie górą! 







Hurtowy wysyp za nami. 
Jak Wam się podobają? 

A ja chłodnymi wieczorami zajmuję się tym:
Jak ja się cieszę, że w wakacje znajduję czas na spokojne poczytanie tego, na co mam ochotę, bo w roku szkolnym krucho u mnie z takimi momentami. 

Także idę zagłębiać się w treść kolejnych rozdziałów! 
Trzymajcie się!
Do następnego posta. 
Olka

niedziela, 20 lipca 2014

Kryształowe

W końcu czuję prawdziwie wakacyjną atmosferę. Temperatura dopisuje, a ja już wróciłam z pierwszego wyjazdu - z naszych pięknych Tatr. 

Biżuteryjnie działam cały czas. Nie było ostatnio chyba dnia, żebym czegoś nie stworzyła. Ostatnio są to wyłącznie bransoletki - jakoś tak się złożyła, że wpadłam w bransoletkową  manię - rzadkie to u mnie zjawisko, serio! Mam nadzieję, że niedługo mi minie, bo nie chcę Was zanudzać samymi bransoletkami :)

A dzisiaj dwie kolejne - kryształowe. 




Obie wykonane na gumce silikonowej, która dopasowuje się do rozmiaru nadgarstka. Delikatne, wakacyjne. 

Pierwsza wykonana z crackli i metalowych przekładek - kwiatuszków,
Druga to połączenie kilku odcieni niebieskiego - szkło weneckie, metalowe przekładki, szkło zwykłe i crackle. 

Idę cieszyć się wakacyjną pogodą!
Trzymajcie się ciepło!
Buźka, Olka

niedziela, 6 lipca 2014

Symboliczna

Wracam do Was znów z bransoletkami, ale ostrzegałam, że szybko z nimi nie skończę ;)

Tym razem srebrno - fioletowa bransoletka z perełek z elementem ozdobnym w postaci rączki Fatimy, która według starych wierzeń miała chronić ludzi przed złymi duchami i nieszczęściami. 





Bardzo zgrabna, delikatna. Coś, co tygryski lubią najbardziej ;)

Trzymajcie się ciepło!
Buźka, Olka

piątek, 4 lipca 2014

Zielono mi!

Pogoda coraz bardziej nas rozpieszcza. Dzisiaj, po raz pierwszy od początku wakacji, termometry pokazało ponad 30 stopni. Zdecydowanie jest się z czego cieszyć! 

Teraz właśnie złapałam chwilkę na napisanie dla Was posta, bo powiem szczerze, że opieka nad rozbrykaną dwulatką wcale nie jest łatwa. Dobrze, że takie brzdące śpią popołudniami ;)


A biżuteryjnie nadal pozostajemy w klimacie bransoletek. Jeszcze długo nam potowarzyszą :)
Prosta bransoletka na gumce wykonana została ze szklanych koralików, posrebrzanych stoperów i uroczego elementu platerowanego - wisienki. Wygląda niesamowicie zgrabnie na ręce. 

Wspominałam kiedyś, że uwielbiam wakacje?

Do następnego posta!
Buźka, Olka

środa, 2 lipca 2014

Soczyście.

Mamy lato, chociaż chłodne, dlatego postanowiłam zrobić bransoletki w żywych i soczystych kolorach. Na pierwszy rzut dla Was pójdzie komplet dwóch bransoletek z matowego szkła w typowo wakacyjnych kolorach. 




Dodatkowo każda bransoletka ma element ozdobny w postaci metalowego piórka. Ładne, delikatne, typowo wakacyjne :)

Marzę tylko o pięknym słońcu na mój nadchodzący wyjazd. 

Pozdrawiam ciepło!
Olka

niedziela, 29 czerwca 2014

Wracam do świata żywych.

Tak ostatnio myślałam o tym wszystkim i doszłam do jednego wniosku - chciałam złapać zbyt dużo srok za ogon. Od dzisiaj robię z tym wszystkim porządki, klasyfikuję wszystkie zobowiązania według tych najważniejszych i wracam do tworzenia. Zamówienie w sklepach złożone, na dniach oczekuję paczek. Będą nowości, dużo nowości. Innych niż zawsze :)

Trzymajcie mocno kciuki! 
Bużka, Olka

sobota, 21 czerwca 2014

Czas powrotów?

Nie było mnie na blogu bardzo długo - ponad 2 miesiące. 
Był to dla mnie bardzo intensywny czas pełen nowych wyzwań, różnych ciężkich rzeczy, którym musiałam sprostać.
Dodatkowo jakoś uciekła ode mnie chęć tworzenia. Nie zrobiłam nic. Nic, co mogłabym Wam pokazać. Nic, co mogłabym sama z dumą zaprezentować. 
I chyba trzeba się z tym pogodzić - bo, jak to mówią, życie płynie dalej. Chyba nadszedł czas na odejście od koralikowego świata. Chociaż... czy ja chcę? Dam sobie jeszcze trochę na zastanowienie. 
Dzięki za zaglądanie na bloga!

środa, 2 kwietnia 2014

Podaj dalej!

Jakiś czas temu zgłosiłam się do zabawy "Podaj dalej" u Ewy. 
Z niecierpliwością czekałam na paczuszkę, zachodząc w głowę, co w niej odnajdę. 
I nic a nic się nie zawiodłam. Wręcz przeciwnie! Byłam i nadal jestem pozytywnie zaskoczona!



Zdjęcia robiłam szybciutko, bo z czasem u mnie krucho. 
Dostałam piękną karteczkę z uroczym kotkiem, troszkę biżuterii, mnóstwo, mnóstwo koralików. 

Ewo, dziękuję Ci serdecznie! 

I dlatego chciałabym zorganizować tę zabawę u siebie - pierwsze dwie osoby, które zostawią do siebie maila, dostaną ode mnie małe prezenty ;)
Oczywiście udział w zabawie zobowiązuje do zorganizowania jej u siebie!

Pozdrawiam serdecznie, 
Olka

czwartek, 13 lutego 2014

Czekoladowa

Znalazłam chwilę czasu, żeby do Was napisać. W końcu! Jak nie historia to inne rzeczy są do zrobienia. Ach, świat chyba zwariował :)

Na ostatnią, czekoladową wymiankę stworzyłam specjalnie dla Natalii taką oto czekoladową bransoletkę. Oto i ona:
Masa perłowa i perełki. Delikatna i niezmiernie wdzięczna :)

W natsępnym poście, czyli najprawdopodobniej w sobotę pokażę Wam, co cudnego dostałam od Natalii :)

Do nastepnego posta!
Olka

poniedziałek, 10 lutego 2014

Wyniki candy!

Tam tara ram! 
Nadchodzi wiekopomna chwila. 
Udało mi się okiełznać aparat, sfotografowałam losowanie i mogę pochwalić się wynikami. 

Ale zanim to nastąpi, chciałabym wszystkim biorącym udział w zabawie bardzo, ale to bardzo serdecznie podziękować! 
W zabawie wzięło udział ponad 40 osób. Niezła frekwencja!

Ale do rzeczy:
 Maszyna losująca jest pusta :)

 Następuje zwolnienie blokady!

 Trochę pomieszamy, coby za łatwo nie było.
 Zamknęłam oczy i mam, jeden los.
Gratuluję!
Bardzo proszę o jak najszybszy kontakt, chyba że sama się pierwsza odezwę. 
Dziękuję za udział w zabawie!

A w następnym poście pokażę Wam, jakie cuda dostałam od Natalii z Zaczarowanego Papieru na wymiankę czekoladową. 

Pozdrawiam, Olka

poniedziałek, 3 lutego 2014

Lila róż

Wiedziałam, że powrót do szkolnej rzeczywistości będzie bolesny. 
Ale że do tego stopnia odzwyczaiłam się od regularnego dnia?
Nie sądziłam, że jestem do tego zdolna. 
Ale to nic. Żyjemy dalej i cieszymy się z każdej miłej chwili :)

I kolejny howlitowy komplecik. Piękny fiolet z żywym różem to całkiem ciekawe połączenie. Wygląda bardzo soczyście, dobrze współgra z czernią.

Komplet stworzyłam całkiem niedawno. Podoba mi się :)

Wczoraj miałam taki miły widok:
Jest już Was tak dużo! Nie spodziewałam się!
Dziękuję!

Trzymajcie się ciepło!
Do następnego posta, Olka

sobota, 1 lutego 2014

Niebieskie zwykłaczki

Wszystko, co do szkoły - ogarnęłam! 
Jestem z siebie dumna. Samozaparcie chyba się wzmacnia :)
Teraz mam czas na drobne przyjemności. 
Właśnie szykuję się na spotkanie klasowe - może być ciekawie :)

Przy ostatniej wenie, która napadła mnie całkiem niespodziewanie, stworzyłam trzy pary takich zwykłaczków na co dzień. Wszystkie mają jedną wspólną cechę - są niebieskie :)

 Moje ulubione ruraki :) 
Akrylowe granatowe kulki, przekładki i inne elementy posrebrzane.
 Już nie howlit, a marmur niebieski w otoczeniu elementów posrzebrzanych.

I kolejne ruraki, tym razem w wersji mini-mikro :)
Kolczyki są naprawdę malutkie, bardzo eleganckie. 

Uciekam na spotkanie klasowe, a Wam życzę udanego weekendu!
Trzymajcie się cieplo!
Całusy, Olka

czwartek, 30 stycznia 2014

Mroźnie

Od kilku dni trzyma nas siarczysty mróz. Wieje, przesypując śnieg tylko. A gdzie moje ukochane słoneczko ja się pytam?
Moje ferie chylą się ku końcowi, trzeba cieszyć się z tych ostatnich trzech dni w pełni wolnych od szkoły. Mam sporo do ogarnięcia, ale mam nadzieję, że dam radę :)
Muszę dać radę! Innej opcji nie mam!

A na pocieszenie... zielone kolczyki :)


Zdjęcie marnej jakości, bo nie mogę złapać ostatnio dobrego światła do robienia zdjęć. 

Ostatnio zauważyłam, że całkiem sporo howlitów u mnie. No cóż, skoro są takie piękne, trudno się im oprzeć. 

Założyłam konto na FabrykaKolczyka.pl, część biżutów również tam powstawiałam. Nie wiem, czy to przyniesie jakąś korzyść. Poczekamy, zobaczymy :)

Do następnego posta! 
Mam nadzieję, że trochę mniej mroźnego!
Pozdrawiam, Puszkova

niedziela, 26 stycznia 2014

Kolce

Dzisiaj miało nie być posta, ale jakoś tak chce mi się do Was pisać i pokazać to, co całkiem niedawno stworzyłam. 
W nocy dopadało u nas sporo śniegu i świat się jakiś taki czystszy wydaje, milszy dla oka. 

A dzisiaj na ostro. Kolczyki z długimi kolcami. Bardzo delikatne, lekko rockowe, fajnie wyglądają w uszach. Z fioletowym howlitem na osłodzenie wizerunku :)

Z racji tego, że zarejestrowałam się na międzynarodowym portalu dla harcerzy, od 4 dni nawiązuję kontakty z osobami z zagranicy. Pisałam już o doświadczeniach z Pakistańczykiem, który jest bardzo namolny, Algierem, Peruwiańczykiem, Kostarykaninem, Czeszką. I wychodzi na to, że to nie koniec! Niezwykła siła internetu!

Zapraszam do udziału w candy! Banerek na górze. 
Do następnego posta!
Całusy, Olka

sobota, 25 stycznia 2014

Minimalistyczmy howlit.

Niepostrzeżenie upłynął już tydzień tak długo wyczekiwanych ferii. Trzeba pomyśleć, jak dobrze wykorzystać czas drugiego tygodnia :)
Jak na razie przeczytałam dwie książki, jestem w trakcie trzeciej. Nie jest najgorzej :)
Biżuteryjnie też jestem na dobrej drodze - codziennie coś nowego!
I sanki, sanki, sanki. Zima jednak jest fajna :)




A do pokazania Wam dzisiaj mam dwie pary kolczyków. Kolorowe, urocze, nie za duże kulki howlitu + ciekawa przywieszka. Proste i efektowne kolczyki na co dzień.

Jak Wam mijają te zimowe, mroźne dni? Na rozgrzanie zapraszam na moje candy :)

Do następnego posta!
Całusy, Olka

piątek, 24 stycznia 2014

czwartek, 23 stycznia 2014

Perłowy komplet

Męczyłam się ze skończeniem tego kompletu już kilka tygodni. 
Zrobiłam kilka zawieszek - odechciało mi się pracy, zajęłam się czymś innym.
I tak przez pewien okres czasu. 
Ale zawzięłam się i skończyłam. 
A oto efekty:


Komplet w odcieniach fioletu i różu. 
Wdzięczny, dziewczęcy, delikatnie brzęczący podczas noszenia. 
Kolczyki pięknie prezentują się w uszach. 

Właśnie wróciłam z rady drużyny, ustaliliśmy kilka ważnych spraw - i cóż - czas się brać do roboty!

Zapraszam do udziału w moim candy!

Do następnego posta, 
Olka