czwartek, 21 czerwca 2012

Idą deszcze i co jeszcze?

Zbiera się na burzę. Cały dzień w takiej parnocie nie da się wytrzymać. Ledwo co oddycham, ale coś czuję, że w nocy pójdzie porządna zlewa. Ale to nic. Jutro coś pomyślimy o przysżłości zastępu i będę koralikiwać. Cały dzień.
W sobotę szykują mi się dosyć porządne plany, bo i trest do szkoły językowej, i festyn. Także może być nawet wesoło:)
Już czuję wakacje!
A takie metalowce, które kojarzą mi się z rozwianymi drzewami podczas burzy:) Wiem, dziwne mam skojatzenia:)

1 komentarz: