niedziela, 2 września 2012

Lodowy powrót do szkoły...

Cały czas wspominam sobie najlepsze momenty kolonii, które jak sądzę, będą towarzyszyć mi jeszcze przez bardzo długi czas.
Świetny czas, kameralne grono, jeszcze lepsza kadra i wymarzona pogoda. Czy czegoś trzeba więcej?

Wczoraj generalnie wysprzątałam pokój, trzeba czekać na nadejście tego, co konieczne - rozpoczęcia roku szkolnego.

I lekko eleganckie, lodowo - kryształowe kolczyki, za  którymi tęsknie, bo sprzedane. Teraz idealnie by mi pasowały, ale ktoś inny się nimi cieszy.
Następnym razem zrobię je dla siebie!

Tymczasem idę się szykować na urodzinki do Gabuli!

Całusy, Olka

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz