czwartek, 31 maja 2012

Czuję się wygrana.

Dzisiaj otwierając pocztę odczytałam maila, że moja praca dostała się do II etapu ogólnopolskiego konkursu. Jak przeczytałam tylko tę informację, moje serce zabiło mocniej. To jedna z najlepszych informacji, jakie ostatnio usłyszałam!
A dzisiaj coś, co jest u mnie już dłuższy czas.
 To jest chyba mój ulubiony rodzaj kolczyków. Zwykłe, lekkie, eleganckie.

czwartek, 24 maja 2012

Słoneczna biżuteria

Jak zwykle wracam po tygodniowej przerwie. Tak samo jak i z zeszłym nie mam na nic czasu, zgubiłam ladowarkę do aparatu (brawo ja...) i praktycznie z niczym się nie wyrabiam, ale cieszę się z tego, co jest. A nie jest najgorzej, bo sprzedaż mi się troszeczkę ruszyła i nadganiam zapasy:)
Sporo rzeczy mam do przeróbek, na któe zupełnie nie mam pomysłu. 
Dzięki tak wspaniałej pogodzie wszystko, co ostatnio tworzę ma w sobie coś słonecznego:)

I jeszcze dwie bransoletki w cieplutkich kolorach. 


A jutro jeszcze aby przetrzymać podsumowanie konkursu marynistycznego i będzie całkiem dobrze:)
3majcie się!

piątek, 18 maja 2012

CBC, ale nowe materiały kuszą...

Dopadła mnie (znów zresztą) taka przypadłość, co nazywa się CHRONICZNY BRAK CZASU. Non stop jestem zaganiana, nie mam czasu absolutnie na nic, ale powoli zaczynam wychodzić na prostą. Dzisiaj takie dwa, małe święta. Obchodzę imieniny i przyszła do mnie piękna i wielka paczka koralików. I jak tu się nie cieszyć? 
Jutro tylko obskoczymy harcerskie imieniny, a potem pójdzie z górki. Popołudniowy romans nad koralikami:)
Zrobiłabym Wam zdjęcia moich piękności, ale aparat został u dziadków po ostatniej uroczystości. 

A dzisiaj niekompletny komplet:) Wpadłam na to, że te kolczyki z bransoletką mogą tworzyć komplet dopeiro wtedy, gdy wybierałam zdjęcia:)
Udanego weekendu Wam życzę i owocnej pracy:D

sobota, 12 maja 2012

Wymiankowy komplecik i pewien kocur

Jakoś tak rozleniwiłam się w blogowaniu. Mam coraz mniej czasu, coraz więcej zajęć. Nie wiem, jak ja będę ze wszystkim wyrabiać, jak teraz już nie nadążam. I w szkole i w "normalnym" życiu... Pomóżcie!

Dzisiaj dodatkowe zbliżenie na główną postać z prezentu wymiankowego, jaki wysłałam M(ańkowi) (jeżeli dobrze odmieniam:). 
Miałam jeszcze inny pomysł na prezent, jednak zupełnie nie wypalił ze względu na to, że nie mieli takich koralików, jakie bym chciała. A wymarzyłam sobie piękne duże czerwono - pomarańczowe serduszka jako piękny naszyjnik. Oczywiście koralików nie było, a to pech. I jedynie z "serduszkowych" koralików były takie, nie do końca kształtne fioletowe maleństwa. Ale czy miłość musi być idealnie kształtna? :)
Jeszcze dzisiaj chciałabym Wam pokazać moją małą zimową pomocnicę. To jest Luna. Luna właśnie ma 3 piękne, małe kociaki, które powoli otwierają swoje oczyska. Jeżeli tylko otworzą oczy wstawię tu zdjęcie. A jakby co, mój kot na tym zdjęciu wyleguje się w pudełku ze szpilkami. Dziwne ma upodobania:)


Pięknego weekendu Wam życzę, bo u mnie się chmurzy i prawdopodobnie bd padać...-_-

środa, 9 maja 2012

W pogoni za czasem

Od kilku tygodni czas gdzieś mi ucieka. Sama nie wiem czy bawi się ze mną w chowanego, czy po prostu mnie nie lubi. Mam takie wrażenie, że nie docenia moich starań i po prostu gdzieś zagra mi na nosie i czmycha w ciemny kąt i tyle go wszyscy widzieli. 
A tak na poważnie to ma prawdziwe zaległości. Wszędzie. Dosłownie. Z niczym nie zdążam, a natłok pracy jest baaaaaaardzo, bardzo, bardzo duży. Ale nie wolno się martwić. 
Grunt to pozytywne myślenie:)
 Jako, że cały czas jestem myślami na wakacjach, kolczyki z masy perłowej, która jakoś mi się tak kojarzy z wyprawami z nieznane:)
 Te kolczyki mają swoją małą historię. Siostra, która wzięła ze sobą do pracy moje wyroby przywiozła mi same koty, bo ktoś powiedział, że chce mieć dwie pary z jednej:) Fajny szok był:)

Te kolczyki są najmłodsze z całej grupy, ale wyszły ode mnie, jak jeszcze były ciepłe:)

Trzymajcie się i nadążajcie ze wszystkim!:)

poniedziałek, 7 maja 2012

O wymiance - zakochance:)

Dopiero dzisiaj znalazłam chwilkę czasu na  napisanie postu. 
dzisiaj będzie małe podsumowanie wymianki u LoreArt:) 
Ja osobiście po raz pierwszy brałam udział w takim sposobie przekazywania sobie swojej pasji. I bardzo mi się to spodobało:) sama nie była pewna tego, co mam wysłać, by było dobrze i żeby spodobało się drugiej ze stron. 
Myślałam o tym dosyć długo i dlatego wybrałam sporą ilość biżuterii. Wysłałam kolczyki łezki czerwone witrażyki, wkrętki akrylowe różyczki, komplecik z serduszkami szkła weneckiego. I kilka innych par kolczyków. Mojej parze, którą była M(aniulek)
Oto, co wysłałam:
A sama zostałam obdarowana przez szyjdobrze.pl. Otrzymała takie piękne, pachnące wspaniałości, że nie mogę się napatrzeć na prezenty. Dostałam dwie piękne myszki - bliźniaczki, piekne serduszko, perfumy i kilka przydaśków i oczywiście coś słodkiego. 
(zdjęcie pochodzi ze strony LoreArt, bo swoich zdjęć nie posiadam ze względu na awarię aparatu. 
Miśki są przcudowne, z kolraików już powstała bransoletka, kokarki nosi moja siostra a biedroneczki jeszcze tylko cieszą oko:)


Dziewczyny! Dziękuję serdecznie za świetną zabawę, bo niezmiernie miło jest dawać komuś coś, co się kocha, ale jeszcze lepiej jest być obdarowywanym. 


Moją pierwszą wymiankę uważam za bardzo udaną. Sama czuję się małym świętym Mikołajem, który daje innym, jednak takie drobiazki ( a przede wszystkim zrobione własnoręcznie) mają szczególną moc, którą wszyscy poczują:)


Dziewczyny! Serdecznie dziękuję za świetną zabawę!

środa, 2 maja 2012

Pogoda dopisuje, ale planów nie ma. Tzn są, z lekcjami w roli głównej, niestety. A tutaj terminy gonią i gonią...
Cieszę się niezmiernie i cały czas na coś czekam:)
Coby klimat błękitnego nieba w dalszym ciągu trzymać...:)
A jak u Was majówka?