Czas leci i leci, i nie wiadomo, kiedy się zatrzyma, chociaż takie tempo spraw jest jak dla mnie całkiem ok. Wiele się dzieje, trzeba czerpać z każdej chwili, jaką dostajemy do realizacji.
Z utęsknieniem jednak czekam na ferie. Jeszcze lekko ponad tydzień i dwa tygodnie laby.
Coś cudownego!
A ostatnio powstał taki oto klasyczny komplecik z moich ulubionych chyba kamieni - szkła weneckiego w niebanalnych odcieniach karmelu i brązu.
Bo podobno dziewczyny lubią brąz ;)
Do następnego posta!
Pozdrawiam,
Puszkova
Hej :) Zapisałaś się na wymiankę, czy możesz się ze mną skontaktować?
OdpowiedzUsuńAhh ferie, chciałoby się... A mnie sesja czeka :(
OdpowiedzUsuńTeż lubię szkło weneckie, jak brat jechał do Włoch to rozkazałam mu przywiezienie mi koralika, nawet jakiś "certyfikat autentyczności" dostałam hihi :D
Cieszę się z ferii, póki mogę :)
UsuńA takie oryginalne koraliki różnią się od takich kupionych w internecie lub sklepie? Bardzo jestem ciekawa :)
Mam wrażenie, że i kolczyki, i bransoletka, wydają delikatne, uspokajające odgłosy przy obijaniu się o siebie na wietrze, czy kładąc nadgarstek na stole. Romantyczność +100 :D
OdpowiedzUsuń