Użalałam się już chyba, że mam zły aparat? To poużalam się jeszcze. Obcenie mam tyle nowych rzeczy, a żadnej nie mam sfotografowanej. Ot, taki psikus chyba od losu.
A dzisiaj taka jaszczurka (małe straszydło, brr...) przebiehgła przez ogródek. Ot, też chyba psikus.
Nie mam siły.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz