Dopadła mnie (znów zresztą) taka przypadłość, co nazywa się CHRONICZNY BRAK CZASU. Non stop jestem zaganiana, nie mam czasu absolutnie na nic, ale powoli zaczynam wychodzić na prostą. Dzisiaj takie dwa, małe święta. Obchodzę imieniny i przyszła do mnie piękna i wielka paczka koralików. I jak tu się nie cieszyć?
Jutro tylko obskoczymy harcerskie imieniny, a potem pójdzie z górki. Popołudniowy romans nad koralikami:)
Zrobiłabym Wam zdjęcia moich piękności, ale aparat został u dziadków po ostatniej uroczystości.
A dzisiaj niekompletny komplet:) Wpadłam na to, że te kolczyki z bransoletką mogą tworzyć komplet dopeiro wtedy, gdy wybierałam zdjęcia:)
Udanego weekendu Wam życzę i owocnej pracy:D
Jutro tylko obskoczymy harcerskie imieniny, a potem pójdzie z górki. Popołudniowy romans nad koralikami:)
Zrobiłabym Wam zdjęcia moich piękności, ale aparat został u dziadków po ostatniej uroczystości.
A dzisiaj niekompletny komplet:) Wpadłam na to, że te kolczyki z bransoletką mogą tworzyć komplet dopeiro wtedy, gdy wybierałam zdjęcia:)
Udanego weekendu Wam życzę i owocnej pracy:D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz