Jestem zaganiana okropnie. Ostatnio nie mam czasu na nic zupełnie. A tu już termimn losowania par na wymiance u Lore. Hm... mam nadzieję, że mój prezent spodoba się mojej wymiankowej parze, bo już pomalutku myślę nad koncepcją. Będzie słodko i... uroczo? Sama nie wiem, jak to określić:)
Na różowo, cukierkowo:) Znalazłam niepublikowane tutaj zdjęcia bransoletek, których już nie ma. Mam nadzieję, że ich właścicielki są zadowolone z mojej pracy:)
A tutaj dwie bransoletki zrobione z myślą, że nie są parą, jednak zostały kupione przed dwie przyjaciółki. Mam nadzieję, że dobrze się noszą:) A tak myślę, że można by zrobić kilka takich bransoletek. Ale to w długi weekend poświęcę się tworzeniu. Chyba, że podczas egzaminów. Ale się obrobię. Może do tego czasu zakupię coś nowego, całkiem innego niż dotychczas? :)
Wodospad na Jelonku
Stawy Echo w Zwierzyńcu
Szumy na Tanwii:)
Zuza, która żadnego robactwa się nie boi:)
Tanew
Szperając po folderach znalazłam moje prywatne zdjęcia z wyjazdu na Roztocze. Łezka się w oku zakręciła, jak je zobaczyłam. Tyle wspomnień oże człowiek nabyć w raptem trzy dni pobytu blisko natury. Z samymi zaufanymi ludźmi, którzy nie są spokrewnieni, jednak traktują się jak rodzina. Mam nadzieję, że w tym roku też to powtórzymy:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz