czwartek, 30 stycznia 2014

Mroźnie

Od kilku dni trzyma nas siarczysty mróz. Wieje, przesypując śnieg tylko. A gdzie moje ukochane słoneczko ja się pytam?
Moje ferie chylą się ku końcowi, trzeba cieszyć się z tych ostatnich trzech dni w pełni wolnych od szkoły. Mam sporo do ogarnięcia, ale mam nadzieję, że dam radę :)
Muszę dać radę! Innej opcji nie mam!

A na pocieszenie... zielone kolczyki :)


Zdjęcie marnej jakości, bo nie mogę złapać ostatnio dobrego światła do robienia zdjęć. 

Ostatnio zauważyłam, że całkiem sporo howlitów u mnie. No cóż, skoro są takie piękne, trudno się im oprzeć. 

Założyłam konto na FabrykaKolczyka.pl, część biżutów również tam powstawiałam. Nie wiem, czy to przyniesie jakąś korzyść. Poczekamy, zobaczymy :)

Do następnego posta! 
Mam nadzieję, że trochę mniej mroźnego!
Pozdrawiam, Puszkova

niedziela, 26 stycznia 2014

Kolce

Dzisiaj miało nie być posta, ale jakoś tak chce mi się do Was pisać i pokazać to, co całkiem niedawno stworzyłam. 
W nocy dopadało u nas sporo śniegu i świat się jakiś taki czystszy wydaje, milszy dla oka. 

A dzisiaj na ostro. Kolczyki z długimi kolcami. Bardzo delikatne, lekko rockowe, fajnie wyglądają w uszach. Z fioletowym howlitem na osłodzenie wizerunku :)

Z racji tego, że zarejestrowałam się na międzynarodowym portalu dla harcerzy, od 4 dni nawiązuję kontakty z osobami z zagranicy. Pisałam już o doświadczeniach z Pakistańczykiem, który jest bardzo namolny, Algierem, Peruwiańczykiem, Kostarykaninem, Czeszką. I wychodzi na to, że to nie koniec! Niezwykła siła internetu!

Zapraszam do udziału w candy! Banerek na górze. 
Do następnego posta!
Całusy, Olka

sobota, 25 stycznia 2014

Minimalistyczmy howlit.

Niepostrzeżenie upłynął już tydzień tak długo wyczekiwanych ferii. Trzeba pomyśleć, jak dobrze wykorzystać czas drugiego tygodnia :)
Jak na razie przeczytałam dwie książki, jestem w trakcie trzeciej. Nie jest najgorzej :)
Biżuteryjnie też jestem na dobrej drodze - codziennie coś nowego!
I sanki, sanki, sanki. Zima jednak jest fajna :)




A do pokazania Wam dzisiaj mam dwie pary kolczyków. Kolorowe, urocze, nie za duże kulki howlitu + ciekawa przywieszka. Proste i efektowne kolczyki na co dzień.

Jak Wam mijają te zimowe, mroźne dni? Na rozgrzanie zapraszam na moje candy :)

Do następnego posta!
Całusy, Olka

piątek, 24 stycznia 2014

czwartek, 23 stycznia 2014

Perłowy komplet

Męczyłam się ze skończeniem tego kompletu już kilka tygodni. 
Zrobiłam kilka zawieszek - odechciało mi się pracy, zajęłam się czymś innym.
I tak przez pewien okres czasu. 
Ale zawzięłam się i skończyłam. 
A oto efekty:


Komplet w odcieniach fioletu i różu. 
Wdzięczny, dziewczęcy, delikatnie brzęczący podczas noszenia. 
Kolczyki pięknie prezentują się w uszach. 

Właśnie wróciłam z rady drużyny, ustaliliśmy kilka ważnych spraw - i cóż - czas się brać do roboty!

Zapraszam do udziału w moim candy!

Do następnego posta, 
Olka

wtorek, 21 stycznia 2014

Africana

Afryka kojarzy mi się przede wszystkim z kolorami. I dlatego, tworząc te bransoletki pomyślałam o tym pięknym kontynencie. 

Howlitowe koraliki zakupiłam już jakiś czas temu, jednak nie miałam pomysłu na ich wykorzystanie. Ale po niedługim czasie przyszedł on sam. I tak oto powstały multi kolorowe bransoletki!




3 bransoletki z kolorowych howlitów. Dwie pierwsze w nieco intensywniejszych kolorach. Ostatnia delikatnie stonowana. 

Wbrew obecnej aurze!
Power of color!

Zapraszam do udziału w moim candy!

Do następnego posta, 
Całusy, Olka

niedziela, 19 stycznia 2014

Klasyczna niedziela

Dobry humor mam od rana, piękna jest pogoda (chociaż wcale nie zimowa), ale ogólnie jestem zachwycona panującą wokół mnie aurą, jest ok!



takie klasyczne kolczyki pasują niemalże do wszystkiego, co by się nie założyło. 
Delikatnie, z klasą ;)

Idę dalej odpoczywać, a Was zapraszam na moje candy! Banerek na górze!
Całusy, Olka

piątek, 17 stycznia 2014

Weneckie zauroczenie

Od dzisiejszego popołudnia oficjalnie rozpoczęłam dwutygodniową labę - mam ferie! Dwa tygodnie spokoju, chociaż wiem, że minął szybko są bardzo potrzebne, żeby mózg co nieco odciążyć :)
No i zaczynam je z niemiłym towarzyszem - chorobą. Mam rewelacyjne szczęście...


Całkiem niedawno poczyniłam takie oto biżutki - bransoletkę i kolczyki. A co je łączy? Kamienie, z których są wykonane. Szkło weneckie od zawsze było moim faworytem, co można zobaczyć na obrazkach. 
Styl, piękne kolory to coś, co cenię i bardzo często wykorzystuję!

Udanego weekendu wszystkim!
Całusy, Olka

środa, 15 stycznia 2014

Morskie opowieści

Jakby na to wszystko nie patrzeć - czas leci nieubłaganie. Przed chwilą świętowaliśmy z fajerwerkami nowy rok - dzisiaj już połowa stycznia. Nie do uwierzenia, że to wszystko tak szybko mija. Lecz cóż możemy na to poradzić? Chyba tylko nauczyć się lepiej gospodarować czasem :)




Kolor niebieski od zawsze kojarzył mi się z wyjazdami nad morze, chociaż nasz kochany polski Bałtyk daleko ma do błękitu :)

Te dwie pary kolczyków powstały całkiem niedawno. Niebieski jest ładny. 
I tyle w tym temacie :)

Trzymajcie się!
Całusy, Olka

poniedziałek, 13 stycznia 2014

Yellow Bahama.

Słoneczny odzień żółtego to coś, co kocham. Od zawsze kojarzył mi się z pięknym letnim słońcem i beztroskimi chwilami spędzonymi w gronie osób, które bardzo lubię i szanuje. To po prostu typowo wakacyjny kolor :)
Tak jakoś mi się dzisiaj umyślało, bo... tęskno mi do wiosny!

Na pocieszenie mam dwie, nie do końca żółte, bransoletki.


Obie przeplatane delikatną i tajemniczą czernią, co by nie było za słodko. 
Lekkie, zwiewne i dziewczęce :)

Takie pocieszenie na paskudny poniedziałek! 
Zapraszam do udziału w candy!

Trzymajcie się ciepło!
Pozdrawiam, Olka

sobota, 11 stycznia 2014

Bo minimalizm jest OK!

Takim hasłem kieruje się wielu ludzi. 
I poniekąd ja również tak uważam. Minimalizm nigdy nie wyjdzie z mody i nigdy się nie znudzi. 
Dlatego dzisiaj chciałabym zaprezentować Wam kolejne minimalistyczne kolczyki.



 Moje minimalistyczne kolczyki to po prostu ciekawe metalowe przywieszki na biglach. Krótko zwięźle i na temat. Coś, co tygryski lubią najbardziej. 
I na co dzień, i od święta - mogą pasować do wielu stylizacji. 

No to by było tyle na dzisiaj :)
Zapraszam do udziału w moim candy (banerek z boku)!

Pozdrawiam, 
Olka

czwartek, 9 stycznia 2014

Dziewczyny lubią brąz.

Czas leci i leci, i nie wiadomo, kiedy się zatrzyma, chociaż takie tempo spraw jest jak dla mnie całkiem ok. Wiele się dzieje, trzeba czerpać z każdej chwili, jaką dostajemy do realizacji. 
Z utęsknieniem jednak czekam na ferie. Jeszcze lekko ponad tydzień i dwa tygodnie laby. 
Coś cudownego!



A ostatnio powstał taki oto klasyczny komplecik z moich ulubionych chyba kamieni - szkła weneckiego w niebanalnych odcieniach karmelu i brązu. 
Bo podobno dziewczyny lubią brąz ;)

Do następnego posta!
Pozdrawiam, 
Puszkova

wtorek, 7 stycznia 2014

Energetyczne


W takiej aurze jak dzisiejsza potrzeba od czasu do czasu mocnego, energetycznego akcentu. W moim wypadku są to zazwyczaj kolczyki. Dwie - ogniście czerwone pary kolczyków - chciałabym Wam dzisiaj zaprezentować. 



Proste, nieskomplikowane wzory w drewnianych bazach zawsze mi się podobały :) 

No to na dzisiaj tyle, 
idę do szkoły, frekwencja sama się nie poprawi :)

Do następnego posta!
Pozdrawiam, Puszkova

poniedziałek, 6 stycznia 2014

Kolejne candy!

Od dzisiaj dokładnie za miesiąc obchodzę swoje siedemnaste już urodziny i dlatego chciałabym kogoś z Was obdarować małym, no, może nie tak małym, prezentem. 
Chciałabym, żeby ten dzień nie był wyjątkowy wyłącznie dla mnie!

Jedynym warunkiem, jaki trzeba spełnić jest posiadanie bloga, na którego należy wstawić podlinkowany banerek i pozostawienie komentarza pod tym postem. Nic prostszego. Dodatkowo, jeżeli ktoś ma ochotę, może dodać mojego bloga do obserwowanych i polubić profil na FB (+2losy).

Proste? Proste!

A co będzie nagrodą, pewnie zapytacie? 
A to jest urodzinowa niespodzianka! Na pewno będzie to coś niezwykle specjalnego!

 Zapraszam do brania udziału!

Pozdrawiam, 
Olka

sobota, 4 stycznia 2014

Czarno na białym!

Wyrwałam się w końcu od natłoku obowiązków i zasiadłam do koralików tak na poważnie. I bardzo mi z tym dobrze! Chwila relaksu (u mnie będzie dłuższa, bo parogodzinna), pozwoli mi odetchnąć i być może stworzę coś godnego uwagi, czym podzielę się z Wami na blogu ;)

Okres świąt minął bezpowrotnie, trzeba wyrwać się z tego błogiego lenistwa i powrócić do normalnego rytmu pracy, a było tak miło. Na pocieszenie zrobiłam czarno - biały komplecik. Oto i on!



Prościutki komplecik w klasycznych kolorach, które pasują do wszystkiego ;)
Zdjęcie kolczyków jakoś przekłamane - czarne kulki są bez żadnych kropeczek!
Tak sobie tworzę i siedzę, i czuję, że jestem szczęśliwa ;)

P.S. Mam na Was małą niespodziankę, ale to wkrótce... :)

Pozdrawiam serdecznie,
do następnego posta.
Puszkova :)