sobota, 28 kwietnia 2012

Sama radość.

Właśnie dzisiaj nastał długo wyczekiwany moment, zaczyna się dłuuuugi weekend (nie dodając piątku, bo spędzę go w szkole). Uwielbiam takie dni, kiedy mogę wstać o której chcę, zjeść dobre śniadanko, nie spiesząc się. Sama słodycz:)
Przesłałam zdjęcia prezentów, ale bardziej jestem ciekawa, co powie obdarowana. Mama nadzieję, że same dobre słowa:)



Jako iż przyszła już do nas wiosna, same letnie wzory:) I motylki, i kwiatuszki nawet mucha się znalazła. Już niedługo powinna znaleźć się w czyimś uchu:)
Udanego weekendu Wam życzę:)

czwartek, 26 kwietnia 2012

Moje skarby

Paczuszki na wymiankę już zapakowane. Jutro będą już w drodze. Mam nadzieję, że przed 5 - tym się PP wyrobi. 
Wczoraj odwiedził mnie kurier i mam teraz mnóstwo nowych materiałów. Część już wyrobiona. Nie mogłam się oprzeć. Między innymi prezenty na wymiankę. Jestem tylko bardzo ciekawa faktu, czy moje prezenty spodobają się mojej wymiankowej parze. Zobaczymy. 


Zamówiłam sporo szkła weneckiego, masy perłowej i drewna w różnych kształtach, które niedawno zaczęły mi się podobać. Część z tych rzeczy poleci jutro do M(ańka). 
Trzymajcie za mnie kciuki, żeby prezent się spodobał;)

poniedziałek, 23 kwietnia 2012

Błękitnie

Za koraliki przelew poszedł, mam nadzieję, że za dwa dni przywitam się z listonoszem, a w czwartek wyślę paczuszkę na wymiankę. Taką mam nadzieję. To znaczy mama wyśle, bo ja nie chodzę w tym momencie:)



W końcu zrobiłam porządek ze zdjęciami. Piękne niebo mamy dzisiaj, więc pomyślałam, że niebieskie rzeczy będą ok:)
Komplecik i zwykła bransoletka. :)
Myślę, czy nie zrobić jakiejś wymianki... Byliby chętni? 

niedziela, 22 kwietnia 2012

Wymiankowa para i... problemy z nogą.

Wczoraj nieszczęśliwie skręciłam sobie nogę w kostce. Niby nic, ale chodzić się nie da. Wyrok chirurga? tydzień siedzenia w domu (jak dobrze, że znowu nie będę musiała dużo nadrabiać) i miesięczne zwolnienie z wf. Całkiem kolorowo, zważywszy na to, że ostatnio tez nie było mnie w szkole dwa tygodnie. O ironio!
Wczoraj zamówiłam sobie koraliki, też takie, które wykorzystam na wymiankę u LoreArt. Mam nadzieję, że mojej wymiankowej parze spodobają się moje "miłosne" wyroby, bo osoba, do której wysyłam prezent robi wspaniałe rzeczy. Też biżuteryjne. Jutro dzień w domciu, może zrobię zdjęcia rzeczy, które ostatnio wytworzyłam. I będę wyglądała kuriera, który powinien pojawić się we wtorek. Z resztą. Z bolącą nogą nie można się nudzić. 


I jeszcze na zanudzenie trzy bransoletki na drucie, które uwielbiam robić. Dla mnie drewniana  bransoletka, owinięta kilkukrotnie na nadgarstku, to jeden z najbardziej efektownych elementów biżuterii letniej:) 

piątek, 20 kwietnia 2012

Słoneczne metalowce

W końcu, po wielu dniach oczekiwania przyszła do nas prawdziwa wiosna. Dzisiaj za ciepło było nawet na najcieńszą moją kurtkę:) Przy takiej pogodzie to chęć życia wydaje się większa:)
Dzisiaj miło spędziłam czas z dosyć bliskimi mi osobami i ogólnie czuję, że żyję:)


A dzisiaj mnogość zwykłych kolczyków. Tak myślę sobie, że takie kolczyki pasują prawie do wszystkiego. Powiem Wam, że zobaczenie obcej osoby w kolczykach własnej produkcji jest bardzo krzepiące:)

A dzisiaj żyję tą piosenką:)

środa, 18 kwietnia 2012

Wysyp bransoletek i trochę wspominek

Jestem zaganiana okropnie. Ostatnio nie mam czasu na nic zupełnie. A tu już termimn losowania par na wymiance u Lore. Hm... mam nadzieję, że mój prezent spodoba się mojej wymiankowej parze, bo już pomalutku myślę nad koncepcją. Będzie słodko i... uroczo? Sama nie wiem, jak to określić:)
Na różowo, cukierkowo:) Znalazłam niepublikowane tutaj zdjęcia bransoletek, których już nie ma. Mam nadzieję, że ich właścicielki są zadowolone z mojej pracy:)

A tutaj dwie bransoletki zrobione z myślą, że nie są parą, jednak zostały kupione przed dwie przyjaciółki. Mam nadzieję, że dobrze się noszą:) A tak myślę, że można by zrobić kilka takich bransoletek. Ale to w długi weekend poświęcę się tworzeniu. Chyba, że podczas egzaminów. Ale się obrobię. Może do tego czasu zakupię coś nowego, całkiem innego niż dotychczas? :)



Wodospad na Jelonku


Stawy Echo w Zwierzyńcu
Szumy na Tanwii:)

 Zuza, która żadnego robactwa się nie boi:)
Tanew

Szperając po folderach znalazłam moje prywatne zdjęcia z wyjazdu na Roztocze. Łezka się w oku zakręciła, jak je zobaczyłam. Tyle wspomnień oże człowiek nabyć w raptem trzy dni pobytu blisko natury. Z samymi zaufanymi ludźmi, którzy nie są spokrewnieni, jednak traktują się jak rodzina. Mam nadzieję, że w tym roku też to powtórzymy:)

niedziela, 15 kwietnia 2012

Szarówa

Myślałam, że dzisiaj też będzie taka piękna pogoda, jak wczoraj. Myliłam się i to bardzo. Dzień jest senny, przymulający. Jedynie przy życiu trzyma mnie to, że mam sporo do zrobienia. 
Patrzę się na blogi niektórych, bardziej twórczych ode mnie i cieszę się, że zdobywają taką szeroką publiczność. 
Ja najwidoczniej nie mam szczęścia do publiczności, ale mimo wszystko cieszę się, że ktoś tutaj zagląda:)


A tutaj podówjna bransoletka z perełek szklanych, zapięcie bali. 

piątek, 13 kwietnia 2012

Ojej, jaka ładna pogoda teraz się zrobiła! Aż w końcu chce się żyć! Ale oczywiście ja będę musiała siedzieć nad książkami. Bo we wtorek konkurs, w środę poprawa z WOSu, w czwartek sprawdzian w polskiego, ale o niego się nie martwię, w piątek sprawdzian z muzyki. Przyszły tydzień zapowiada się niezmiernie kolorowo:)
A dzisiaj chciałabym Wam pokazać takie kolczyki. Dosyć ciężkie, ale bardzo efektowne:) Szkło weneckie w dwóch kolorach. Uwielbiam ten rodzaj koralików. Mają w sobie coś... magicznego:)
A jak sprzedam coś jeszcze, chociaż na razie nie mam gdzie, to zakupię rzeczy potrzebne do nowej techniki. Jeszcze nie wiem, co to będzie. Rozważam dwie opcje, jednak nie jestem pewna do tego, co wybiorę, ale nie chcę się na razie zdradzać, bo być może nie wypali:)

wtorek, 10 kwietnia 2012

Poświąteczne rozmyślania.

W te święta miałam dostatecznie dużo czasu na rozmyślania. Stwierdzam, że brak materiałów i brak chęci na rozwój nowych pasji przytłacza mnie. Z wielką chęcią nauczyłabym się czegoś nowego, jednak narazie brak na to czasu. A to szkoła, jakieś zajęcia, kurs... Ech, takie życie. W końcu muszę się wziąć za ograniczenia na sobie. Bo to nie sposób zrobic cokolwiek, jeżeli będę siedziała tyle na komputerze. A i muszę pomyśleć nad nowym aparatem, bo z tym to oszaleć można...
Oby ta pozytywna bransoletka dała mi kopa do tworzenia, bo jeżeli nie da, to będzie bardzo słabo:)
Drewno, elementy posrebrzane. 

czwartek, 5 kwietnia 2012

Muszę się pochwalić!

Dzisiaj zeszłam na stronę konkursy literackiego i... mam drugie miejsce! Pierwsze takie zaskoczenie, bo zazwyczaj były to wyróżnienia! Jestem taka szczęśliwa, a jednocześnie zaskoczona, że nie mogę zebrać myśli, taka jestem rozkojarzona! Cieszę się jak diabli. Taki mały prezent przed świętami! 
Nie wiem, czy ogarnę się z tego amoku wrażeń do wieczora, a przecież trzeba się jakoś ustatkować, bo dzisiaj też pełnię bardzo ważną funkcję w kościele:) No nic, trzeba lecieć sprzątać:)

A dzisiaj jeszcze taka orzeźwiająca bransoletka mojej cioci już:) Matowe szkło przypominające żelki, linka jubilerska, elementy posrebrzane. 
Ach, piękny dzień:)

poniedziałek, 2 kwietnia 2012

Słoneczne weneckie

Dzisiaj takie proste ruraki, szkło weneckie i elementy posrebrzane. 
Dzisiaj też przeplatanka pogodowa, traz słońce, raz dweszcz
A u mnie przeplatanka samppoczuciowa. 
Masakra...

niedziela, 1 kwietnia 2012

Chabrowe niebo

A dzisiaj zaprezentuję Wam takie proste, urocze kolczyki, które powędrowały w świat. Szkło crackle, fasetki, elementy posrebrzane. 
Ogólnie, to pogoda mnie dobija. Teraz właśnie świeci słońce, pół godziny temu padał śnieg. Gdzie tutaj logika?